sobota, 11 lutego 2012

Rozdział 4 część 2

LIAM
 Do prawdy nie wiedziałem o co chodziło Vierze. Nic nie przychodziło mi do głowy dlaczego uciekła. Postanowiłem, że porozmawiam z nią na imprezie, a teraz szedłem właśnie na pizzę z Laurą, chciałem przy okazji pokazać jej okolicę, w końcu była tu od nie dawna. Usiedliśmy przy stoliku rozmawialiśmy, dowiedziałem się, że jej ojciec jest alkoholikiem i bardzo jej z tego powodu współczułem. Gadaliśmy też o mnie, powiedziałem jej, że mam zamiar z chłopakami wystąpić w miejskim konkursie talentów. Bardzo się ucieszyła, i powiedziała, że na pewno będzie nam kibicować. Pośmialiśmy się, z żartów, które mi i chłopakom od lat robi Louis. Zaprzyjaźniliśmy się, bardzo ją polubiłem. Kiedy już zjedliśmy pizzę poszliśmy pozwiedzać miasto. Pokazałem jej piękno Londynu, chodziliśmy małymi krętymi uliczkami. Było na prawdę romantycznie, nagle przystanęliśmy, bo widziałem, że Laura chciała mi coś powiedzieć:
-Posłuchaj Liam, świetnie się z tobą bawię, bardzo cię lubię, mogłabym powiedzieć, że nie potrafię o tobie nie myśleć, wiem, że znamy się bardzo krótko, ale kocham cię.
Po tych słowach pocałowała mnie, a ja odwzajemniłem pocałunek, nie wiem dlaczego, doskonale wiem, że zależy mi tylko i wyłącznie na Vierze. Kiedy przestaliśmy się całować zobaczyłem, że całe zdarzenie obserwowała Viera. Widziałem tylko jak łzy zaczęły spływać jej po policzku. Zaczęła biec, a ja ruszyłem za nią. Zostawiłem Laurę, dla mnie liczyła się tylko Viera. Dogoniłem ją:
-Posłuchaj przepraszam... - powiedziałem
-Przepraszam? tylko na to cię stać? Wczoraj mówiłeś mi, że mnie kochasz, a dzisiaj całujesz się z nowo poznaną laską. Nie chcę cię nigdy więcej widzieć dupku!- powiedziała po czym uciekła
Miała pełne prawo tak powiedzieć, zachowałem się beznadziejnie, nie wiem dlaczego pocałowałem Laurę, dałem się ponieść chwili. Żałowałem tego bardzo. Doskonale wiem, że ona się do mnie już więcej nie odezwie. Sam muszę się o nią postarać, jeszcze bardziej jak nigdy dotąd. Zacząłem od wysłania sms-a:

"Nie potrafię bez ciebie żyć, jesteś najlepszą dziewczyną na świcie. Szaleje za tobą i tylko na tobie mi zależy. Dasz mi jeszcze jedną szansę?"


Viera nie odpisywała. Postanowiłem wrócić do Lauryi wyjaśnić z nią parę spraw:

-Posłuchaj Laura, między nami nic nie będzie, mi zależy tylko i wyłącznie na Vierze. Rozumiesz?
-To dlaczego mnie pocałowałeś?
-Sam nie wiem, wiem tylko, że popełniłem ogromny błąd.
-Aha. To może już pójdziesz?
-Dobrze.

Po czym poszedłem do siebie przygotować się na imprezę.

NIALL
Oglądałem właśnie film z Anną i Zaynem kiedy do domu weszła Viera. Cała zapłakana, natychmiast wyłączyłem telewizje i zaprosiłem ją na kanapę pogadać. Powiedziała nam, że Liam całował się z Laurą i, że na własne oczy to widziała. Mówiła, a ja nie mogłem w to uwierzyć. Kto jak kto, ale Liam taki nie jest. Nikt z nas nie wiedział co powiedzieć, bardzo współczuliśmy jej więc razem z Anną ją po prostu przytuliliśmy. Siedzieliśmy tak do póki do domu nie wszedł Liam. Viera tylko go zobaczyła to uciekła na górę do swojego pokoju.
-Dlaczego to zrobiłeś?- spytałem Liama
-Nie wiem, dałem ponieść się chwili. Żałuje tego bardzo, tylko na niej mi zależy. Będę się o nią starał- powiedział po czym poszedł do Viery.
Nie wiedziałem jak zareagować, niby Liam całował się z inną laską, ale bardzo tego żałował. Do prawdy nie wiedziałem co zrobić. Nie chciałem się wtrącać, ale widziałem, że Anna z Zaynem się już kłócili po której stronie powinni być. Zayn twierdził, że po stronie Liama, a Anna przeciwnie. Nie chciałem tego słuchać, poszedłem więc do siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz